wtorek, 21 lipca 2015

Oikawa love Hime XD

Siedziałam na ławce kołysząc w powietrzu nogami. Było to w tej chwili najciekawsze dla mnie zajęcie, gdyż następny autobus przyjedzie za jakieś dwadzieścia jeden minut. Nagle obok mnie usiadł starszy pan podpierający się laską. Nie zwróciłam na niego większej uwagi, w końcu to tylko staruszek.
- Tylko staruszek? - Zamrugałam zaskoczona tym pytaniem. Czyżby nudziło mi się aż tak bardzo, że powiedziałam to na głos? Momentalnie spuściłam zażenowana wzrok.

Blalalalalalala XD

- Zapewne wystarczająco dużo.
- Lekcja numer jeden: Czasu zawsze jest za mało. Człowiek całe życie się uczy, a zwłaszcza czytania emocji. Jednak wracając do czasu...
122196_ykc4s12frubadhpovne3wx579jm0gt8il6zq.jpg



- Ale czemu? Przecież emocji nie może być tak wiele. - Przerwała mu zaciekawiona tym. Staruszek wyglądał na niezadowolonego tym jednak nic nie powiedział na ten tema.
- I tu właśnie popełniłaś pierwszy błąd. Do każdego człowieka trzeba podchodzić indywidualnie. Powiedz mi ile masz włosów na głowie? - Zaskoczył mnie tym pytaniem. Przecież to oczywiste.
- Wiadomo, że nie wiem. Każdego dnie przybywa mi włosów ja i uby...- Przerwałam uświadamiając sonie coś.
Teraz pytanie do was: Co sobie uświadomiła?









ODPOWIEDŹ:
Włosy każdego dnia zmieniają swoją liczę. Jedne wypadają, drugie odrastają w różnej mierze. Pierwsze są długie i ciemne, drugie krótsze i słabsze natomiast trzecie mogą być jeszcze inne bo to są cechy indywidualne.
Tak samo jest z naszymi uczuciami. Jednych się pozbywamy, drugie dopiero co powstają i to w różnej mierze. Jedne są słabsze od drugi, nawet pomimo tego, że powinny być takie same, np. byłam bardziej szczęśliwa kiedy dowiedziałam się, że przyjeżdża do nas wujek którego widziałam pięć lat temu niżeli z tego, że idę z przyjaciółkami na zakupy. Każde emocje są inaczej postrzegane oraz mają inny miernik przeżywania.
Ile ludzi i ile mają włosów na głowie tyle uczuć.


3 komentarze:

  1. Czy tylko mnie to bawi? Tutu:
    Nastał okres zmian w moim życiu. Od wczoraj nie jestem już prawiczkiem, ani pracownikiem kostnicy.

    OdpowiedzUsuń